Oświecony rasizm
Kiedy poseł Godson nie spełnił pokładanych w nim przez strażników kulturowej rewolucji nadziei, posypały się na niego gromy – zauważa publicysta „Rz”.
John Abraham Godson okazał się kolejną zawiedzioną miłością środowisk, którym marzy się w Polsce rewolucja kulturowa. Poseł Platformy Obywatelskiej głosował przeciw podjęciu przez Sejm prac nad projektami ustaw o związkach partnerskich. Tym samym, zamiast spełnić oczekiwania oświeconej Polski, uległ – jak określiliby to jego krytycy – swojemu dawnemu obskurantyzmowi, który ma źródło w chrześcijańskim fundamentalizmie.
Bo przecież zanim Godson zaangażował się w życie polityczne, był pastorem wywodzącego się z ruchu zielonoświątkowego Kościoła Bożego w Chrystusie.
Nie minął tydzień od głosowania, jak na czarnoskórego parlamentarzystę zewsząd posypały się gromy. W Internecie zaczął krążyć mem z jego zdjęciem i podpisem: „Poseł Godson nie głosował za związkami partnerskimi, bo boi się, że wystąpi efekt lawiny liberalnych zmian, a to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta