Krótka historia „spółki widmo”
Skomplikowane przepisy dotyczące likwidacji spółek kapitałowych powodują, że wielu wspólników wybiera drogę na skróty. Wprowadza spółkę w stan uśpienia bez wykreślenia z rejestru – pisze radca prawny.
Nieraz w obrocie prawnym możemy spotkać się ze „spółkami widmo" to jest takimi, które są, ale „jakoby ich nie było". Oficjalnie spółki takie figurują w Krajowym Rejestrze Sądowym (zwanym dalej KRS), w praktyce jednak nie prowadzą już działalności gospodarczej, nie posiadają organów, nie składają sprawozdań finansowych do sądu, a pod wskazanym przez nie adresem działa już zupełnie inny podmiot. Skonsternowani wierzyciele nieraz zadają pytanie, gdzie jest spółka? Odpowiadam. – W takich przypadkach spółka zazwyczaj jest już tylko na papierze.
Ten niecodzienny stan zawdzięczamy bardzo skomplikowanym przepisom poświęconym likwidacji spółek kapitałowych (sp. z o.o. i SA). Przykładowo: aby wykreślić z KRS spółkę akcyjną, likwidator musi najpierw dwukrotnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta