Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pozwolenie na użytkowanie (nie)bezpieczna przystań inwestora?

17 maja 2013 | Prawo | Jakub Dąbrowski Kacper Piórecki
autor zdjęcia: Paweł Gałka
źródło: Rzeczpospolita
Kacper Piórecki
źródło: archiwum prywatne
Kacper Piórecki
Jakub Dąbrowski
źródło: archiwum prywatne
Jakub Dąbrowski

Uzyskanie pozwolenia na użytkowanie nie daje gwarancji niezakłóconego korzystania ze zrealizowanego obiektu budowlanego. Zmiany przepisów wydają się konieczne – piszą prawnicy.

Budowa centrów handlowych, budynków biurowych i innych znaczących obiektów budowlanych wymaga pozwolenia na budowę, a przystąpić do ich użytkowania można dopiero po uzyskaniu ostatecznej decyzji o pozwoleniu na użytkowanie. Uzyskanie pozwolenia na użytkowanie stanowi formalne zakończenie procesu budowlanego, często postrzegane jest zatem przez inwestorów jako „bezpieczna przystań", gwarantująca możliwość niezakłóconego użytkowania obiektu.

W praktyce pozwolenie na użytkowanie jest stosunkowo rzadko bezpośrednio zaskarżane. Zwykle strony przeciwne inwestycji najpierw kwestionują ważność pozwolenia na budowę. Jeżeli w toku prac budowlanych pozwolenie na budowę zostanie wyeliminowane z obrotu prawnego, dokończenie budowy stanie się możliwe dopiero po uzyskaniu przez inwestora nowej decyzji o pozwoleniu na budowę. Co dzieje się jednak w przypadku, gdy uchylenie pozwolenia na budowę nastąpi już po ukończeniu prac budowlanych i po wydaniu ostatecznego pozwolenia na użytkowanie?

Efekt domina

Odpowiedź na powyższe pytanie zależy od tego jaki charakter prawny ma decyzja o pozwoleniu na użytkowanie. Jeżeli przyjmiemy, iż jest ona w istocie jedną z szeregu zależnych od siebie decyzji wydawanych w procesie inwestycyjno-budowlanym, wtedy wady wcześniejszych decyzji administracyjnych mogłyby prowadzić do jej uchylenia, tak jak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9538

Spis treści
Zamów abonament