Nostalgia mistrzowi służy, bo wyraźnie odmłodniał
Nowy album Chicka Corei brzmi, jakby był nagrany 35 lat temu, ale tak świetnego zespołu jak dziś, ten pianista wcześniej nie miał.
Wszyscy lubią Chicka w dawnym stylu. Świadczą o tym nagrody Grammy, jakie w ostatnich latach otrzymał: za wskrzeszone duety z wibrafonistą Garym Burtonem – albumy „Hot House" (2012) i „The New Crystal Silence" (2008) oraz za nagranie tria Corea, Clarke & White „Forever" (2011).
Nowy kwintet Chicka Corei brzmi jak połączenie najlepszych cech jego dawnych zespołów: Return to Forever, Origin i Elektric Band. A nowe kompozycje maję tę samą lekkość i śpiewność, co niegdyś. W tak dobrym nastroju pianista nie był od albumu „Light Years" z 1987 r....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta