Tarcia u komunistów przez łapówki i Mao
Chiny | Proces skompromitowanego przywódcy Bo Xilaia może zdecydować o tempie reform gospodarczych.
Najgłośniejszy proces polityczny ostatnich dziesięcioleci w Chinach może się zacząć w każdej chwili. Bo Xilai, niegdyś wschodząca gwiazda Politbiura i szef partii w trzydziestomilionowym Chongqingu, został oskarżony o korupcję, nadużycie władzy i branie łapówek. Prokuratura do procesu przygotowywała się półtora roku i dopiero pod koniec lipca formalnie wniosła akt oskarżenia.
W kontrolowanych przez partię sądach wyrok skazujący wydaje się bezdyskusyjny. Jest tylko jeden problem: przez wielu, także w strukturach władzy, Bo wciąż postrzegany jest jako bohater. Tymczasem jedność w szeregach partii nowemu przywódcy kraju potrzebna będzie wkrótce bardziej niż kiedykolwiek. W przyszłym miesiącu stojący na czele państwa Xi Jinping będzie przekonywał plenum partii do kluczowych dla kraju reform gospodarczych. Do przeforsowania ich potrzebuje bezwzględnego wsparcia Komitetu Centralnego.
Rozłam ideologiczny
O ideologicznych podziałach w chińskiej partii komunistycznej nikt wprost nie mówi. Jednak o tym, jak są one silne przed procesem Bo Xilaia, świadczy niedawny komentarz państwowej agencji prasowej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta