W głowie dudni pustka
Zachowanie kibiców Lecha podczas meczu z Żalgirisem Wilno to fragment stadionowej subkultury.
Raz jest to transparent o treści budzącej zdumienie („Litewski chamie, klęknij przed polskim panem”), innym razem banany rzucane w kierunku czarnych graczy, demolowanie stadionu i wszechobecny półtoragodzinny bluzg.
Klubom nie chce się szukać winnych lub boją się tego robić, bo są to czasami pospolici przestępcy. A ukarani stają się bohaterami i męczennikami.
Przypadek Lecha jest groźny, bo pokazuje, że klub nie ma żadnej władzy nad kibicami. Transparentu długości kilkudziesięciu metrów nie da się wnieść na trybunę za pazuchą. Ktoś musi o tym wiedzieć i wydać zgodę. Zakładam, że treść transparentu nie była władzom klubu znana.
Zorganizowane grupy kibiców więcej klubom szkodzą niż pomagają – szantażują, załatwiają swoje sprawy. A potem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta