Miasto zdrowych ludzi
Dziwne są podziały w życiu politycznym w Polsce. W każdym razie dla kogoś, kto wyjechał stąd ponad 40 lat temu. Walki toczą się pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami humanitarnego zabijania zwierząt, lecz nikt nie broni prawa do humanitarnego przewożenia ludzi z miasta do miasta; debatuje się nad prawem homoseksualistów do zawierania małżeństw, a ignoruje się prawa ludzi niepełnosprawnych do poruszania się po Warszawie. Może niepełnosprawnych po prostu już nie ma w mieście? A może nie dostrzegają ich politycy i dziennikarze (jeżdżący samochodami, bo tylko masochista używa transportu publicznego)? Podobno Polska jest już w Europie, ale stosunek do niepełnosprawnych przypomina Afrykę.
Ponieważ nie jestem mieszkanką Warszawy, nie mogę uczestniczyć w referendum w sprawie odwołania pani prezydent Warszawy. Obawiam się jednak, że wiele osób mających prawo głosu z niego nie skorzysta. Nie dlatego, że wzywają ich do zostania w domu politycy, ale dlatego, że wielu ludzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta