Strefa euro: reformy, a potem koniunktura
Spodziewamy się, że do końca roku tempo wzrostu w eurolandzie utrzyma się poniżej trendu - ocenia główny ekonomista Goldman Sachs ds. Europy.
Spokojne rynki finansowe. Poprawa w gospodarce. Brak drastycznych interwencji ze strony EBC. Koniec szczytów UE poświęconych rozmowom o kryzysie. W strefie euro tegoroczne lato diametralnie różni się od poprzednich. Przez ostatni rok sytuacja znacznie się ustabilizowała, zrobiono postępy w rozwiązaniu kryzysu. Nie oznacza to jednak, że został on w pełni zażegnany.
Z perspektywy czasu zapowiedź szefa EBC z lipca 2012 r., że kierowana przez niego instytucja „zrobi wszystko, co możliwe", aby zachować wspólną walutę, zmieniła bieg wydarzeń. Zbawienne okazało się połączenie poprawy nastrojów rynkowych z postępami w przeprowadzaniu niezbędnych reform strukturalnych, konsolidacji fiskalnej i naprawy gospodarki, mimo że w różnych krajach różne były tego efekty.
Oczywiście fundamenty bieżącej poprawy są cały czas kruche. Wzrost gospodarczy w strefie euro w II kwartale dotyczył przede wszystkim Niemiec i Francji. O ile tempo spadku aktywności gospodarczej na peryferiach eurolandu jest najniższe od 2 lat, recesja jest tam nadal odczuwalna. We Francji za znaczną część wzrostu odpowiada zwiększanie zapasów, co z pewnością nie stanowi podstawy do trwałej poprawy koniunktury. Nawet w Niemczech...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta