Obama daje się ogrywać
Barack Obama w defensywie. Trzy tygodnie od użycia broni chemicznej pod Damaszkiem plany Ameryki są wciąż nieznane. Karty rozdaje Władimir Putin.
To było zaledwie szóste przemówienie wygłoszone przez Obamę do narodu z Białego Domu od objęcia władzy pięć lat temu. Jednak długo oczekiwana deklaracja nie przyniosła wielu konkretów. Prezydent zapowiedział, że wystąpi do Kongresu o odłożenie głosowania w sprawie interwencji w Syrii. Uznał także, że rosyjski plan poddania pod międzynarodową kontrolę arsenału chemicznego Baszara Asada „stwarza pewne nadzieje na pokój", choć ostrzegł, że Amerykanie nie będą zbyt długo „czekali na rezultaty".
– Obama został zbity z tropu z dwóch powodów. W poniedziałek Kreml wystąpił z planem przejęcia kontroli nad bronią chemiczną przez wspólnotę międzynarodową, a we wtorek okazało się, że nie ma szans na zbudowanie w Kongresie większości, która poparłaby plan interwencji w Syrii. W tej sytuacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta