Sejm oderwał się od społeczeństwa
- Nie wolno tolerować zabijania drugiego człowieka – mówi Tomaszowi Krzyżakowi działaczka pro-life Kaja Godek.
W poprzednim tygodniu po ostrej i burzliwej debacie Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu obywatelski projekt ustawy zakazującej aborcji dzieci z powodu wad genetycznych. Pod projektem swoje podpisy złożyło ponad 450 tys. obywateli. Za odrzuceniem ustawy głosowało 233 posłów, przeciw było 182, od głosu wstrzymało się sześciu parlamentarzystów.
Czuje się Pani przegrana po tym jak posłowie odrzucili projekt zakazujący aborcji eugenicznej?
Kaja Godek, pełnomocnik Obywatelskiego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop Aborcji": Zostaje uczucie niedosytu i pewnego rozczarowania, bo jednak liczyliśmy na to, że ten projekt zostanie inaczej potraktowany.
Spodziewaliście się innego efektu? Patrząc na sejmową arytmetykę wynik głosowania był raczej przesądzony.
Zależało nam na tym, by projekt nie został odrzucony w pierwszym czytaniu. Po cichu liczyliśmy na to, że zostanie przyjęty i skierowany do prac w komisjach. Tam byłaby szansa dowiedzenia się czegoś więcej o aborcji w Polsce, przekonania posłów do słuszności tych rozwiązań. Może w komisjach dostalibyśmy też odpowiedzi na pytania, które zadawaliśmy na sali sejmowej. Niestety, stało się inaczej. Posłowie nie chcą się tym tematem zajmować, nie obchodzi ich to, że dzieci w Polsce są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta