Nowy stary Palikot
Nie wypalił żaden efektowny transfer do zmieniającej wizerunek partii.
Plan był ambitny: w niedzielę awanturniczy, znany głównie z antyklerykalizmu Ruch Palikota miał się przepoczwarzyć w nowoczesną partię centrolewicową, z nową nazwą, znaczącymi politykami we władzach i atrakcyjnym programem dla wyborców znużonych wojną Platformy i PiS.
Dotąd wszystkie badania pokazywały, że zarówno Ruch Palikota, jak i jego lider traktowani są jak polityczny folklor, bez szans na przejęcie władzy. – Chcę, żeby elektorat centrolewicowy – te 20 proc. ludzi, którzy odeszli od Platformy – zaczęli mnie uznawać za alternatywę dla Tuska. To niepowtarzalna szansa dla mnie i dla mojej partii – mówił nam niedawno Palikot, tłumacząc swe decyzje o zmianach w partii.
Stanowiska króla nie mamy
Dowodem na przemianę miało być pozyskanie nowych twarzy do partii....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta