Chodziłem własnymi ścieżkami
Nie wierzę w zbawczą rolę muzyki, ale może ktoś, kto jej posłucha, zastanowi się chociaż chwilkę, dokąd zmierzamy.
Lubi pan spektakularne wydarzenia i doczekaliśmy się: 12 października w słynnym londyńskim Barbican Hall odbywa się premiera pana najnowszego albumu „Diaries of Hope" – czyli w wolnym przekładzie „Pamiętniki nadziei" – z udziałem Lisy Gerrard.
Zbigniew Preisner, kompozytor: Tak, tam odbywa się premiera angielska. Jednak pierwsze wykonanie tego koncertu zaplanowaliśmy, dzięki uprzejmości Rafała Dutkiewicza, prezydenta Wrocławia, na 8 października we wrocławskiej Synagodze pod Białym Bocianem.
O jakich pamiętnikach mowa?
Długo dojrzewałem do tej płyty. W 1994 r. byliśmy razem z Krzysztofem Kieślowskim na Jerusalem Film Festival. Zagrałem tam koncert na otwarcie. To był wspaniały czas, również dlatego, że wydawało się, iż dojdzie do trwałego pojednania między Izraelem i Palestyną. Pamiętam tłumy towarzyszące pierwszej wizycie Arafata i nadzieje z tym związane. Podczas festiwalu profesor Szewach Weiss, ówczesny przewodniczący Knesetu, późniejszy ambasador Izraela w Polsce, zaprosił nas do Knesetu, a następnie do Muzeum Yad Vashem. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłem ekspozycję poświęconą dzieciom- -ofiarom Holokaustu. Szliśmy przez ciemną salę, którą rozświetlały tysiące świec. Z głośnika płynął suchy głos lektora czytającego imiona,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta