Wszystkich mogił nie odnajdziemy
O odkryciach podczas ekshumacji ofiar NKWD mówi pracownik rady dbającej o polskie nekropolie za granicą.
Rz: Listopad jest miesiącem, w którym wspominamy zmarłych. Będzie miał wyjątkowy charakter we Włodzimierzu Wołyńskim na Ukrainie. Trwają tam ekshumacje polskich ofiar NKWD i w listopadzie zaplanowano ich pogrzeb.
Maciej Dancewicz, naczelnik dbającego o polskie cmentarze za granicą Wydziału Zagranicznego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa: Rzeczywiście, planujemy dużą uroczystość, która będzie też podsumowaniem prac ekshumacyjnych. Prace miały trwać początkowo do końca października, ale zostały przedłużone, bo natrafiliśmy na kolejną dużą mogiłę. Wydawało się, że liczy nawet 300 osób, dziś wiemy, że ta liczba zamyka się w granicach 200.
Kto w niej leży?
Najnowszym znaleziskiem są dwa żetony, czyli identyfikatory wydawane polskim policjantom. Jeden to policjant z województwa pomorskiego, drugi z kieleckiego. Na żetonach nie ma nazwisk, a jedynie numery identyfikacyjne. Dlatego tożsamość ofiar nie jest potwierdzona. Na szczęście podobno zachowały się dzienniki rozkazów komendy pomorskiej, dzięki którym możemy dotrzeć do personaliów właściciela żetonu.
Czy znalezisko rzuca nowe światło na ustalenie tego, co się wydarzyło we Włodzimierzu Wołyńskim?
Znalezisko jest cenne. Jednak już wcześniej wiedzieliśmy, że spoczywają tam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta