Plan pracy w zgodzie z prawem krajowym i unijnym
Kodeks pracy dopuszcza, aby zmiany się zazębiały, ale dyrektywa wspólnotowa to wyklucza. Jest także bardziej restrykcyjna przy odpoczynku tygodniowym załogi. Ma on przypadać w okresie 7-dniowym.
Choć od ponad 9 lat Polska należy do Unii Europejskiej, to nie wszystkie rodzime przepisy dostosowano do porządku wspólnotowego. Wynikające stąd rozbieżności nie ominęły też prawa pracy. Dotyczy to regulacji z zakresu czasu pracy, pozwalając planować obowiązki załogi wedle jednego lub drugiego porządku.
Dokładnie zaś chodzi o kolizję między przepisami dyrektywy 2003/88/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 4 listopada 2003 r. dotyczącej niektórych aspektów organizacji czasu pracy (DzU UE L 2003.299.9) a działem szóstym kodeksu pracy odnoszącym się do czasu pracy. Mimo że rozbieżności dotyczą jedynie dwóch zagadnień: pracy zmianowej i odpoczynku tygodniowego, to ich praktyczne zastosowanie przy planowaniu czasu pracy wpłynie na sposób ułożenia grafiku.
U nas łatwiej o zmianowość
Porównując definicje „pracy zmianowej" w obu tych aktach, łatwo zauważyć, że dyrektywa jest w tym względzie bardziej restrykcyjna. W myśl jej art. 2 pkt 5 pracą zmianową jest bowiem taka organizacja pracy, zgodnie z którą pracownicy zamieniają się na tych samych stanowiskach pracy według określonego harmonogramu, łącznie z systemem następowania po sobie. Może to mieć charakter nieprzerwany lub przerywany oraz pociąga za sobą konieczność wykonywania pracy przez pracownika o różnych porach w ciągu określonych dni lub tygodni. Natomiast z art. 128 § 2...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta