Inwestor musi się umiejętnie zabezpieczyć, aby nie stracić
PRZEDSIĘBIORCY | Aby zminimalizować potencjalne zagrożenia dla naszych inwestycji w Afryce, trzeba je po pierwsze starannie planować, a po drugie odpowiednio chronić.
Kontynent afrykański przyciąga inwestycje zagraniczne, zwłaszcza z rynków wschodzących. Rośnie także zainteresowanie nim wśród polskich przedsiębiorców.
Inwestor może domagać się rozstrzygnięcia sporu na podstawie prawa międzynarodowego i zapłaty wartości poniesionej szkody
Warto przede wszystkim pamiętać, że inwestycja zagraniczna może zakończyć się fiaskiem również w wyniku działań politycznych lub prawnych ze strony władz lokalnych, nawet jeżeli ryzyko takiego zdarzenia wydaje się nam w danym momencie odległe lub czysto hipotetyczne. Jeżeli jednak zdarzenie takie się pojawi, jest często za późno, żeby zapobiec jego negatywnym skutkom. Można się przed nimi jednak umiejętnie zabezpieczyć.
Specjalne umowy
Podstawowym narzędziem służącym temu celowi są współcześnie umowy międzynarodowe dotyczące ochrony bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Wiedza na ich temat jest wśród polskich przedsiębiorców wciąż niewielka, mimo że Polska jest stroną ponad 60 takich umów. Są to akty prawa międzynarodowego, które przyznają inwestorom konkretne uprawnienia, chroniąc ich kapitał za granicą przed bezprawnym działaniem (ingerencją lub zaniechaniem) władzy publicznej państwa, w którym realizowana jest inwestycja (państwa przyjmującego). Przykładowo, dzięki tym traktatom bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ)...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta