Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Z Soczi do Smoleńska

21 lutego 2014 | Publicystyka, Opinie | Jakub Kowalski
Kamil Stoch  z lotniczą szachownicą  latał już wcześniej, ale zainteresowanie wzbudzilo to dopiero w Soczi
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Kamil Stoch z lotniczą szachownicą latał już wcześniej, ale zainteresowanie wzbudzilo to dopiero w Soczi
źródło: archiwum prywatne

Stoch to miła odmiana 
po Małyszu, luteraninie 
bez charyzmy, którego wiara nigdy nie pchała do zwierzeń 
– pisze publicysta.

Nasz zawodnik skoczył po dwa złote medale w brawurowym stylu. A także w kasku wymalowanym w maskownicze barwy przypominające nitowane skrzydło wojskowego samolotu z nieodłączną biało-czerwoną szachownicą. To autorski pomysł mistrza, na który wpadł po sesji fotograficznej w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie i okazjonalnym zwiedzeniu zbiorów. Musiał jeszcze zapytać o zgodę Ministerstwo Obrony Narodowej. „Wierzę, że symbol polskiego lotnictwa wojskowego będzie dla mnie szczęśliwy" – napisał.

Po zwycięstwie w Soczi (a rosyjski realizator jego radość pokazywał tak, by nic nie pokazać) Stoch powiedział jeszcze do kamery TVP: „Ten symbol mi pomógł. W końcu ma się tych dobrych lotników. Prawda, Polsko?". Prawda! Skojarzenie lotnictwa z lataniem nad bulą jest oczywiste, ale tym razem chodziło przecież o coś więcej.

Gaworzenie o bułce z bananem

Znajomi Stocha mówią, że ten wtręt był świadomym prztyczkiem wobec Rosjan. Na swoim profilu napisał o „pozamiataniu pod ruskim niebem". Jednym z dobrych pilotów, o których wspominał Kamil Stoch, mógł być kapitan Arkadiusz Protasiuk, choć lewicowi komentatorzy wystrzegają się tych skojarzeń. „Gazeta Wyborcza" z błotem zmieszała wykładnię Antoniego Macierewicza, wiceprezesa PiS, który – jak napisano – ma ogląd świata „nawet nie tyle biało-czarny, co smoleńsko-ruski"....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9770

Wydanie: 9770

Spis treści

Pierwsza strona

Media planet

Zamów abonament