Od stalkingu do próby otruć
Aż o 20 proc. wzrosła liczba spraw o nękanie. Sprawcy są coraz bardziej agresywni, atakują także fizycznie.
Rośnie liczba dręczycieli, a stosowane przez nich formy uprzykrzenia ofiarom życia są coraz bardziej wymyślne. Bombardują je setkami SMS-ów, nękają telefonami w środku nocy i śledzą, a kiedy nie osiągają celu, przypuszczają fizyczny atak.
Eksperci i śledczy zwracają uwagę, że stalking przybiera coraz ostrzejsze formy, a jego sprawcy wykazują się rosnącą agresją i determinacją.
– Wirtualne ataki dają dobrą psychologiczną przesłankę, żeby ofiarę zmieszać z błotem i pognębić, zniszczyć. Ale następuje gradacja napięcia i niektórym sprawcom to nie wystarcza, więc przechodzą do fizycznych ataków – tłumaczy „Rz" prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny.
Samobójcze próby
Stalking, czyli uporczywe nękanie i dręczenie, od ponad dwóch lat jest przestępstwem zagrożonym karą więzienia.
Ale to nie odstrasza prześladowców, którzy różnymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
