Koniec toru, koniec świata
Nigdy wszyscy nie będą mieć równego dostępu do dóbr kultury, ale chodzi o to, by mieszkańcy Polski powiatowej mieli do nich w ogóle jakikolwiek dostęp.
Dlaczego z roku na rok obcinamy naszą sieć połączeń kolejowych?
Karol Trammer, obrońca transportu lokalnego: Nie traktujemy transportu publicznego jako instrumentu, którym moglibyśmy pobudzać i kształtować rozwój regionalny, dostępność społeczeństwa do różnych dóbr: począwszy od szkoły i pracy, przez teatr, kino czy wreszcie na dojeździe na wakacje kończąc. W Polsce transportu tego nie traktuje się również jako odpowiedzi na popyt! Dlatego są problemy z obsługą kolejową dużych aglomeracji, które przecież jednocześnie duszą się pod naporem samochodów. Znikają nawet połączenia między aglomeracjami, nie mówiąc już o kolei regionalnej, która od lat traktowana jest jako zło konieczne i rozpatruje się ją wyłącznie jako koszty.
Może po prostu nie stać na to, by w tę kolej inwestować...
Tylko że likwidacja tych połączeń nie przynosi oczekiwanych skutków. Polska kolej po latach cięć połączeń wcale nie stała się rentowna. Sytuacja ekonomiczna kolei jest lepsza w tych krajach, w których kolej działa intensywniej, a więc tam, gdzie gęstość sieci jest większa, gdzie pociągi jeżdżą dużo częściej. Gdzie nie patrzy się na każde połączenie jedynie jako na pozycję po stronie kosztów. Taki sposób...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta