Ziemia dobrych ludzi
Podkarpacie. Tu żyje się najdłużej w Polsce. Tu zawiera się najwięcej małżeństw, rodzi się najwięcej dzieci, a rozwody są rzadsze niż w innych regionach. Choć bieda aż piszczy.
Zawsze, gdy przekraczam na Wiśle most pod Tarnobrzegiem i mijam tablicę „Witamy na Podkarpaciu", czuję, że wjeżdżam do innego świata. Za sobą zostawiam chudobę świętokrzyskich i mazowieckich wykoślawionych chałup, błotniste podwórka, niezagospodarowane rowy melioracyjne i zaśmiecone lasy. Wjeżdżam do kraju nieobfitego, ale uporządkowanego. Nawet najskromniejsze obejście lśni rabatką, choćby własnoręcznie ułożonymi kamykami na podjeździe, firankami w oknach.
Ile razy przekraczam tę granicę, zastanawiam się, skąd taka różnica. Przecież to jeden kraj, w dodatku Podkarpacie to jeden z najbiedniejszych regionów w Polsce. Dziki Wschód, chodzące po ulicach niedźwiedzie. Tak przynajmniej myśli się o tych terenach w innych regionach Polski. Tymczasem w rzeczywistości Podkarpaciu bliżej do zadbanej Austrii niż rubieży cywilizacji łacińskiej.
Bieda, małżeństwo, dzieci
Statystyki zamożności południowo-wschodniej części naszego kraju potwierdzają przekonanie wielu Polaków o końcu naszej cywilizacji. Nie napawają optymizmem. Sugerując się wyłącznie liczbami, można faktycznie dojść do wniosku, że to miejsce zapomniane przez Pana Boga. Ostatnie dane GUS wskazują, że Podkarpacie „wyróżnia" się na tle Polski niską zamożnością i trudną sytuacją materialną mieszkańców. Zajmuje 16., ostatnie miejsca, wśród wszystkich województw, jeśli chodzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta