Stumetrowy kolos zawiśnie między Ziemią a kosmosem
Skrzyżowanie balonu, sterowca i dronu zbudują inżynierowie włoscy oraz francuscy. Poszybuje w stratosferze - pisze Krzysztof Kowalski.
Krzysztof Kowalski
Nad projektem pracują specjaliści z koncernu Thales Alenia Space. Dotychczas firma produkowała wszelkiego rodzaju satelity, teleskopy kosmiczne (Herschel i Planck) i moduły Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Teraz wystąpiła z pomysłem „autonomicznej platformy stratosferycznej".
Urządzenie otrzymało nazwę stratobus. Będzie miało 100 m długości i średnicę 37 m. Nie będzie to sterowiec majestatycznie sunący po niebie ani balon – klasyczny, dryfujący z wiatrem lub pozostający na uwięzi. Po dowiezieniu w wyznaczone miejsce na powierzchni naszej planety jego powłoka zostanie wypełniona gazem lżejszym od powietrza, stratobus zwolni mocujące go liny i rozpocznie wznoszenie. Po dziesięciu godzinach dotrze do stratosfery, na wysokość 20 km (stratosfera rozciąga się do 50 km nad powierzchnią globu).
Nieruchomo nad Ziemią
Na tej wysokości, ponad chmurami, gdzie nie ma już mocnych prądów powietrznych, „autonomiczna platforma stratosferyczna" będzie się utrzymywała w jednym miejscu przez wiele miesięcy. Inżynierowie szacują jej żywotność na mniej więcej rok.
Stratobus będzie urządzeniem bezzałogowym –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta