Putin Today
Zanim Rosja (wojska rosyjskie? Putin? wojska Putina? nieznana armia?) zaczęła zdobywać Krym, niektórzy krytykowali mnie (i w Polsce, i w Stanach) za (nadmierną?) antyrosyjskość. Amerykanie posuwali się nawet tak daleko, że twierdzili, że mam tę przypadłość wyssaną z krwią matki, jak każdy Polak czy Polka. Nie wiedzieli, biedni, jak bardzo się mylili, i to w każdym szczególe: i że Rosja nie ma niecnych planów, i że każdy Polak jest antyrosyjski, no i oczywiście w kwestii tego, co wyssałam w dzieciństwie.
Nawet dziś, już po agresji na Krym, słychać głosy „Putin to nie Rosja" czy „Rosja jest inna", jakby to miało jakiekolwiek znaczenie dla oceny, co się dzieje, i dla adekwatnej odpowiedzi na naruszenie integralności Ukrainy. Ciągle obserwuję wysiłki, żeby na plakatach nie pisać Rosja, tylko Putin. „Żądamy sankcji przeciwko Putinowi", „Putin precz z Krymu". Podejrzewam, że są to wątki generowane właśnie przez zwolenników Rosji i Putina, głównie po to, by tracić czas na jałowe dyskusje. Ale z drugiej strony nie można nie doceniać ludzkiej głupoty gotowej zaakceptować absurdy (docenianie głupoty przychodzi z wiekiem i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta