E-protokół bez głowy
Wa kolejnej już rozprawie nagrywanej po nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego z 29 kwietnia 2010 r. z zainteresowaniem obserwowałem, jak sędzia, tak jak dawniej spokojnie, dyktowała do protokołu zeznania świadka.
Na moją uwagę: przecież mamy e-protokół i wszystko się nagrywa, machnęła ręką i powiedziała: panie mecenasie, gdybym odsłuchiwała te godziny nagrań, to zamiast 450 spraw w referacie miałabym dwa razy więcej. Zresztą i tak są naciski z góry, by robić takie właśnie notatki, bo w drugiej instancji nie mają czasu słuchać nagrań.
Poszedłem do kancelarii. Akurat listonosz przyniósł mi z sądu trzy płyty CD z zeznaniami z ostatnich rozpraw, jakieś dziesięć godzin słuchania. Próżno szukałem z nadzieją w przesyłce pisemnej transkrypcji. Zacząłem więc czytać z uwagą nowe przepisy k.p.c. Wcześniej miałem jakąś dobrą wiarę w tę nowelizację, że tak nie może przecież być. Jakież było moje zdumienie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta