Pomarszczony wszechświat
Fizyka | Niezwykłe nowe dowody świadczące o tym, co działo się niewyobrażalnie krótko po Wielkim Wybuchu, odkryli amerykańscy naukowcy - pisze Krzysztof Urbański.
Krzysztof Urbański
Są nimi ślady pozostałe po superszybkiej ekspansji wszechświata, która nastąpiła już w ułamku sekundy po tym, gdy zaczął istnieć. Ślady te przybrały formę charakterystycznej polaryzacji najstarszego światła, jakie zarejestrowały ziemskie teleskopy.
To, co dziś dostrzegli naukowcy, to skutek dawnego działania fal grawitacyjnych. Powstają wtedy, kiedy masywny obiekt przyspiesza, marszcząc tkankę czasoprzestrzeni. Fale grawitacyjne pojawiają się już w tzw. ogólnej teorii względności Einsteina, choć nigdy nie były bezpośrednio wykryte.
Dopiero odkrycie dokonane przez badaczy z amerykańskiego zespołu BICEP2 jest dowodem na ich istnienie. Badacze prowadzili szczegółowe obserwacje małego skrawka nieba. Używali niewielkiego teleskopu na biegunie południowym....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta