Bruksela zmienia zasady gry
Iwona Wendel | KE winna zdecydować już o dużych inwestycjach firm – mówi wiceminister infrastruktury.
Spodziewała się pani, że „Innowacyjna gospodarka" z najszybciej realizowanego programu operacyjnego stanie się na finiszu programem z największymi problemami?
Iwona Wendel: Końcowy etap realizacji jest trudny dla każdego programu. To naturalne, bo trzeba domknąć kontraktację i przejść do finalizowania i rozliczania projektów. W tej fazie mogą też pojawiać się dodatkowe środki, uwalniane z różnych przyczyn i w różnych działaniach, które trzeba sprawnie zagospodarować, z czym program radzi sobie zresztą całkiem dobrze. Ten etap wymaga dużego wysiłku, tak ze strony beneficjentów, jak i instytucji. „Innowacyjna gospodarka" nie jest tu wyjątkiem.
Chodzi mi o kłopoty z euro na budowę elektronicznej administracji spowodowane tzw. infoaferą, czyli korupcją przy przetargach informatycznych, oraz o problemy z największymi inwestycjami firm o dużym znaczeniu dla polskiej gospodarki sprokurowane niezwykle wolną ich akceptacją przez Komisję Europejską...
Zarządzanie tak dużym i wielowymiarowym programem polega też na identyfikacji możliwych ryzyk i opracowaniu scenariuszy eliminowania pojawiających się trudności. Jesteśmy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta