Deregulacja: czekanie na efekty
Otwieranie zawodów daje na razie niewielkie rezultaty – wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej".
Trudno zauważyć wywołany nowymi przepisami ruch na rynku pracy, choć np. do zawodu zarządców i pośredników może teraz wejść praktycznie każdy. Nowych twarzy jednak nie widać. Można wręcz odnotować niewielki regres, co wynika ze słabej koniunktury na rynku nieruchomości.
Natomiast w branży ochroniarskiej wzrosły koszty dostania się do zawodu. Do 1 stycznia egzamin na licencję kosztował 300 zł. Teraz trzeba uzyskać za 600 zł zezwolenie na broń. Wzrósł również koszt szkoleń.
Od nowego roku do rejestru detektywów wpisało się zaledwie 18 osób. Najbardziej zmiany widać wśród notariuszy. Tam napór młodych wilczków jest wyraźny.
– To początek zmian – mówi „Rz" były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin i liczy na konsekwencję w ich wdrażaniu. Deregulacja 49 zawodów obowiązuje dopiero kilka miesięcy.