Rozwody błyskawiczne?
Chyba każdy z profesjonalnych pełnomocników zajmujących się sprawami rozwodowymi miał do czynienia z wyjątkowo długim postępowaniem.
W mojej kilkunastoletniej praktyce zdarzyło się, że rozwiązanie małżeństwa zabrało jednej parze aż pięć lat. Pół dekady, zanim wreszcie doczekali się prawomocnego orzeczenia rozwodowego. Można by zapytać: jaka długość postępowania – gdy wyrok rozwodowy nie zapada na pierwszej rozprawie – jest standardem? Czy to dwa czy trzy lata, bo raczej nie krócej. W ciągu tych dwóch, trzech lat nie można swojego życia ułożyć na nowo. W banku np. nie uzyska się kredytu, bo współmałżonek z wielu przyczyn się na to nie zgodzi. Ile lat można żyć w zawieszeniu?
Coraz więcej par w Polsce się rozwodzi (wątpiących odsyłam do lektury rocznika statystycznego), a istniejący system funduje im kosztowną kilkuletnią gehennę. Czy jest na to rada?
Tak, i to nawet de lege lata, a nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta