Nie potrzeba trupa, by móc skazać
Brak oryginalnego nagrania rozmowy z głośnej prowokacji wobec sędziego Milewskiego z Gdańsku nie oznacza, że ma on z automatu zapewnione uniewinnienie.
Brak bezpośredniego dowodu przestępstwa czy wykroczenia nie wyklucza jego stwierdzenia poprzez dowody pośrednie.
Portal www.tvn24.pl donosi w tonie sensacyjnym, że oryginał nagrania przepadł, a autor prowokacji jest „niewiarygodny". Czy więc sędzia od Amber Gold się wybroni? Oczywiście chodzi o karę dyscyplinarną, gdyż ocena moralna jego zachowania jest raczej oczywista.
Chodzi o to, że ani prokuratur, ani sąd dyscyplinarny nie dysponują oryginałem nagrania rozmowy Pawła M., autora dziennikarskiej prowokacji, z sędzią Ryszardem Milewskim, ukaranym dyscyplinarnie w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta