Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sposób na drogi

01 kwietnia 2014 | Publicystyka, Opinie | Marcin Piasecki
autor zdjęcia: Waldemar Kompała
źródło: Fotorzepa

Po dymisji Lecha Witeckiego urzędnicy 
będą mieli z tyłu głowy przesłanie, że starcie 
z branżą budowlaną to dla nich zagrożenie 
– twierdzi publicysta „Rzeczpospolitej".

Miał być konkurs, ale niewiele o nim słychać. Być może zatem w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zostanie podtrzymana tradycja, że instytucją tą przez lata rządzi urzędnik „pełniący obowiązki". Do lutego 2014 r. był to Lech Witecki, od lutego Ewa Tomala-Borucka.

A decyzje kadrowe będą tutaj niesłychanie istotne, gdyż od paru miesięcy inwestycje w autostrady i trasy ekspresowe znalazły się na niespodziewanym zakręcie. Wystarczyło prześledzić reakcje branży budowlanej na dymisję Witeckiego. Prezesi firm i eksperci prześcigali się wręcz w wytykaniu grzechów byłego p.o. dyrektora. Ich katalog rozrósł się do gigantycznych rozmiarów, znalazły się tam zarówno zarzuty absolutnie słuszne, jak i stworzone trochę na użytek chwili, chyba po to, by wzięła je pod uwagę kolejna ekipa w GDDKiA.

Wzięła pod uwagę i się bała. Z bardzo prostego powodu: wicepremier Elżbieta Bieńkowska, podając powody dymisji Witeckiego, jako jeden z nich wymieniła jego konflikty z budowlańcami i ogólnie złą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9803

Wydanie: 9803

Spis treści
Zamów abonament