Transakcje w grupach pod lupą fiskusa
DOKUMENTACJA | Firmy często traktują dopisanie do umowy kredytowej nazwy spółki powiązanej jako formalność, która nie wymaga analizy pod kątem cen transferowych. Skarbówka zmierza do uznania tego rodzaju zabezpieczeń za relacje wewnątrzgrupowe.
Aneta Błażejewska- -Gaczyńska Joanna Pachnik
Transakcje finansowe w grupach kapitałowych, tak jak każde inne zawierane między podmiotami powiązanymi, muszą być realizowane na warunkach rynkowych.
Wraz ze wzrostem popularności transakcji finansowych w ramach grup kapitałowych, rośnie zainteresowanie nimi fiskusa. Na Zachodzie praktyka cen transferowych w tym zakresie jest bardziej rozwinięta czego efektem są szczegółowe wytyczne, zarówno dla podatników, jak i dla organów podatkowych (np. w Holandii). W ślad za zachodnią praktyką idą polskie organy podatkowe, których aktywność w ostatnim czasie często skupia się na kontroli transakcji finansowych w grupach kapitałowych.
Skąd ta dociekliwość
Zainteresowanie polskiego fiskusa transakcjami finansowymi może wynikać zarówno z działań podejmowanych na gruncie międzynarodowym przez OECD, jak i z lokalnej inicjatywy Ministerstwa Finansów.
Transakcje finansowe zostały wskazane przez OECD w opublikowanym w ubiegłym roku raporcie analizującym zjawisko erozji podstawy opodatkowania – BEPS, jako jedno ze źródeł potencjalnych nieprawidłowości w obszarze cen transferowych. Chodzi o to, że są one wykorzystywane przez międzynarodowe grupy kapitałowe do przerzucania dochodów między spółkami, a tym samym mogą przyczyniać się do uszczuplania wpływów podatkowych w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta