Fiskus skubie mało zarabiających
Finanse | W Polsce z PIT zwolnione są średnie dochody z niecałego miesiąca, za Odrą – z ponad dwóch. Rząd jednak nie chce podnieść kwoty wolnej od podatku.
Anna Cieślak-Wróblewska
Rząd chce podnieść najniższe wynagrodzenia bardziej, niż wynikałoby to z ustawy. – Chcemy w ten minimalny sposób rozpocząć takie działania, które pozwolą krok po kroku korzystać coraz większej grupie ludzi w Polsce z faktu, że przełamaliśmy zagrożenia kryzysowe – uzasadniał premier Donald Tusk.
W praktyce te działania będą finansowe z kieszeni przedsiębiorców. Z własnej kieszeni budżet nie chce nic wyłożyć: premier poinformował, że skala podatkowa zostanie zamrożona na kolejny rok. Szósty z rzędu.
Zamrożenie skali, w tym przede wszystkim kwoty wolnej od podatku i kosztów uzyskania przychodu, oznacza, że dochody Polaków, zwłaszcza te najniższe, są obciążane coraz wyższym podatkiem. Efektywna stawka podatkowa dla minimalnego wynagrodzenia w 2009 r. wynosiła 3,6 proc., w 2015 będzie to już ponad 7 proc.
– Jeśli rząd chce pozwolić ludziom korzystać z ożywienia gospodarczego, z punktu widzenia przedsiębiorców lepszym rozwiązaniem byłoby podwyższenie kwoty wolnej – komentuje Marek Michałowski, przewodniczący rady nadzorczej Budimeksu. – Rozumiem, że rząd tego nie robi, bo spowodowałoby to uszczuplenie wpływów podatkowych. Tyle że podwyżka najniższej płacy może przynieść podobne efekty: odgórnie ustalane zarobki, w oderwaniu od realiów rynkowych to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta