Zadatek nie może się równać pełnej należności za usługę
ZOBOWIĄZANIA. Żądanie od konsumenta wpłacenia 100 proc. bezzwrotnej przedpłaty za pobyt w hotelu wykracza poza dobre obyczaje i nie powinno być stosowane.
Stosowania takiej praktyki zakazał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Sprawa dotyczyła rezerwacji turnusu wakacyjnego w jednym z hoteli. Zgodnie z cennikiem klient miał wpłacić 100 proc. zadatku. Szkopuł w tym, że istota zadatku jest taka, iż w razie rezygnacji przez klienta z wykonania umowy, czyli w tym wypadku odwołania rezerwacji, przedsiębiorca nie ma obowiązku zwrotu wpłaconych pieniędzy.
Zadatek jest legalną instytucją prawa cywilnego i ma chronić obie strony kontraktu. Klientowi ma zapewniać wykonanie umowy przez przedsiębiorcę. A to dlatego, że gdy to on jej nie wykona, powinien zwrócić zadatek w podwójnej wysokości. Z kolei przedsiębiorcy ma rekompensować koszty, jakie poniósł w związku z przygotowaniem się do wykonania usługi, do której wykonania ostatecznie nie doszło z winy konsumenta. I dlatego ma prawo do zatrzymania całego zadatku. Rekompensata kosztów nie powinna jednak oznaczać, że przedsiębiorca gwarantuje sobie de...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta