Nie możemy zapomnieć o Krymie. Nie wolno akceptować rosyjskiej agresji
Nie pozostawimy Ukraińców samym sobie – mówi „Rz" nowy szef MSZ Grzegorz Schetyna.
Rz: Jak się pan czuje w fotelu szefa MSZ? Jak człowiek, który wrócił do głównego nurtu polityki, czy jak człowiek, który został wpuszczony na minę?
Grzegorz Schetyna: Fotel ministra spraw zagranicznych to wielkie wyróżnienie, ale i odpowiedzialność. Dlatego od pierwszych dni ostro wziąłem się do roboty. Mam już za sobą pierwsze wizyty w Paryżu i Berlinie u naszych najważniejszych partnerów w Unii Europejskiej. Wspólnie określiliśmy priorytety na najbliższy rok. Jednym z nich jest intensyfikacja współpracy w Trójkącie Weimarskim, by stał się motorem dla Europy. Po raz kolejny – już w trójkę – spotkamy się na początku listopada. Więc sądzę, że moje sugestie zadziałały.
O czym będziecie rozmawiać?
O tym, co najważniejsze dla Europy i Polski. Na pewno Wschód, czyli wsparcie dla Ukrainy i skuteczna odpowiedź na wyzwania stawiane przez Rosję. Nie mniej ważne wyzwania mamy na Południu. Skoro wymagamy od partnerów zaangażowania na Wschodzie, to sami musimy być aktywni w sprawie Syrii, Iraku, Libii.
I będziemy?
Już jesteśmy. Wspieramy politycznie działania międzynarodowej koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, wysyłamy pomoc humanitarną. Będziemy reagować adekwatnie do rozwoju sytuacji. Zagrożenie jest naprawdę potężne, choć może z naszej perspektywy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta