Grunty warszawskie – reprywatyzacja sądowa
Sądy administracyjne w ostatnich latach wskazały swoistą mapę, dzięki której wiele spraw reprywatyzacyjnych udaje się doprowadzić do końca mimo braku stosownej ustawy – zwraca uwagę ekspert.
Łukasz Bernatowicz
Przez wielu kwestia reprywatyzacji jest nazywana największą porażką polskiej transformacji. Niezależnie od tego, czy zgodzimy się z tak radykalnie postawioną tezą, faktem pozostaje, że do dziś nie doczekaliśmy się ustawy reprywatyzacyjnej.
Choć od przejęcia tzw. nieruchomości warszawskich minęło blisko 70 lat, część byłych właścicieli lub ich następców prawnych w dalszym ciągu może dochodzić ich zwrotu lub przynajmniej odszkodowania. Sytuacja ta powoduje, że Warszawa nie może rozwijać się zgodnie z planem i swoim ambicjami, a zawiłości związane z procesem odzyskiwania gruntów warszawskich – ze względu na swoją złożoność i skomplikowany charakter – pozostają niezrozumiałe dla większości społeczeństwa, co rodzi uzasadnione lęki i obawy. Ta sytuacja wpływa też negatywnie na zaufanie obywateli do państwa, budzi żywe zainteresowanie, emocje i kontrowersje.
Tzw. dekret warszawski wszedł w życie 26 października 1945 r. Niezależnie od oceny działania ówczesnych władz Polski wydaje się, że jeśli Warszawa miała zostać odbudowana, niezbędne wydawało się wprowadzenie wyjątkowych regulacji prawnych, aby proces ten umożliwić. Oczywiście, fakt, że postanowień dekretu i aktów mu towarzyszących nie przestrzegano później w zakresie ustanowienia wieczystej dzierżawy na rzecz byłych właścicieli czy też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta