Pomysł KNF pod lupą banków
Finanse | Bankowcy mają wątpliwości, czy straty powstałe w wyniku przewalutowania na warunkach zaproponowanych przez szefa KNF mogłyby być rozłożone w czasie.
Monika Sajewicz
– Wygląda na to, że to pomysł nieskonsultowany ani ze środowiskiem bankowym, ani z NBP czy Ministerstwem Finansów – mówią bankowcy i wymieniają całą listę pytań i wątpliwości do szefa Komisji Nadzoru Finansowego. Zaproponował on możliwość przewalutowania kredytu frankowego poprzez wyodrębnienie jego części zamienionej na złotowy oraz podzielenie reszty zobowiązania na dwie połowy, z których jedna byłaby umorzona, a druga spłacana przez klienta w kolejnych latach.
Według szacunków Andrzeja Jakubiaka nawet gdyby łączny koszt takiej operacji dla banków wyniósł 25 mld zł, to byłby on rozłożony w czasie i rocznie kosztowałby je łącznie 1–1,2 mld zł. Bankowcy mają jednak wątpliwości, ale wolą je przedstawiać anonimowo. – Zgodnie z obowiązującymi regulacjami księgowymi i międzynarodowymi standardami rachunkowości taką stratę trzeba byłoby zaksięgować jednorazowo, a to oznacza, że nie da się jej rozliczyć w czasie – mówi jeden z bankowców.
Zmiany w bilansach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta