Choć aktywista pracuje dla związku, za nieobecność płaci mu pracodawca
Dotkliwym obciążeniem finansowym dla firmy, w której działają związki, jest konieczność zwalniania działaczy z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.
Tym bardziej jest to przykre, że zwolnienia dzielą się na stałe (czyli kadencję lub dłużej) lub na czas doraźnego wykonywania czynności związkowych.
Mimo formalnego pozostawania w zatrudnieniu tacy etatowcy są wyłączeni z wykonywania jakichkolwiek prac na rzecz firmy na bardzo długi okres, choć przez cały czas płaci ona za ich zatrudnienie.
Lista uprawnionych
Zwolnienie od świadczenia pracy następuje na podstawie wniosku zoz. Powinien on wskazywać:
- pracownika, któremu ma być udzielone zwolnienie od pracy,
- okoliczności uzasadniające jego udzielenie,
- czy zwolnienie ma być udzielone z zachowaniem prawa do wynagrodzenia albo bezpłatnie,
- wymiar i okres zwolnienia od pracy.
Najbardziej dotkliwe jest stałe zwolnienie, czyli tzw. urlop związkowy. Działacz może korzystać z niego przez czas sprawowania mandatu w zarządzie zoz (art. 31 ust. 1 ustawy o zz). Uprawnienie to nie przysługuje pracownikom zasiadającym w innych organach zoz, np. komisji rewizyjnej.
Zwolnienie stałe otrzyma każdy pracownik niezależnie od tego, czy ma umowę o pracę na czas określony, czy nieokreślony >patrz ramka.
Bez znaczenia dla wykonania tego obowiązku pozostaje też podstawa nawiązania stosunku pracy. Zwolnienie może objąć także pracowników mianowanych lub powołanych.
Ilu działaczy na urlopie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta