Warto skorzystać z niskich stawek
Jeśli ktoś rozważa pożyczenie w banku pieniędzy na zakup mieszkania, jest kilka powodów, aby zrobił to teraz. Wystarczy spojrzeć, jak niskie są miesięczne raty kredytów złotowych.
Grażyna Błaszczak
Banki są hojne. Pożyczą pieniądze nawet klientowi pracującemu na podstawie tzw. umowy śmieciowej lub mającemu mikrofirmę zamiast etatu. Poza tym można dziś dostać na mieszkanie nawet 100 razy tyle, ile się zarabia.
Po pierwsze: duża oferta i rabaty
Wybór mieszkań, i nowych, i używanych, jest ogromny. W największych aglomeracjach deweloperzy rozpoczęli mnóstwo budów, więc będą zabiegać w tym roku o klientów.
Z danych firmy doradczej Reas wynika, że kupując teraz mieszkanie w Warszawie, można liczyć na rabat w wysokości ok. 3 proc. Nieco lepiej jest na rynku wrocławskim i trójmiejskim. Tam można wynegocjować obniżkę ceny nawet o 5 proc. Najwyższe opusty trafiają się w Krakowie (5–7 proc.).
Generalnie najtaniej można kupić tzw. dziurę w ziemi albo ostatnie lokale na osiedlu. Jak mówi Katarzyna Kamińska, menedżer zespołu monitoringu rynku w Reas, akcje wyprzedażowe są zwykle ograniczone czasowo i obejmują mieszkania, które w danym momencie sprzedają się najsłabiej.
– Najwięcej, bo nawet 15–20 proc. ceny wywoławczej lokali, mogą zaoszczędzić nabywcy zainteresowani zakupem dużych mieszkań w inwestycjach już oddanych do użytkowania. Równie atrakcyjne rabaty stosowane są przy wprowadzaniu nowej inwestycji do oferty. Ci, którzy kupują tzw. dziurę w ziemi, mogą liczyć na obniżkę nawet o 12...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta