Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Konkretne nazwisko, a nie lista

12 marca 2015 | Praca i ZUS | Tomasz Sancewicz

Tomasz Sancewicz
, Senior Associate CMS Cameron McKenna
źródło: materiały prasowe
Tomasz Sancewicz
, Senior Associate CMS Cameron McKenna

Zdarza się, że pracodawca kieruje 
do działających w firmie organizacji związkowych pytanie, 
czy reprezentują konkretnych pracowników. Organizacja 
żąda uściślenia, do czego potrzebna jest ta informacja. 
Pracodawca waha się, czy musi to sprecyzować, ponieważ 
tym osobom zamierza wypowiedzieć umowy o pracę. 
Obawia się, że informacja o tym do nich dotrze i utrudni 
cały proces.

W indywidualnych sprawach ze stosunku pracy, np. przy rozwiązaniu umowy o pracę, pracodawca musi zapytać zakładowe organizacje związkowe (zoz), czy konkretny pracownik korzysta z ich ochrony. Taki sposób postępowania nakazuje art. 30 ust. 21 ustawy z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (tekst jedn. DzU z 2014 r., poz. 167, dalej ustawa o zz). Jeżeli zoz nie udzieli odpowiedzi w ciągu pięciu dni, pracodawca nie musi z nim współdziałać i czekać na jego opinię. Procedura jest jasna. W praktyce jednak sprawa listy osób chronionych przez organizacje związkowe budzi poważne kontrowersje.

Jednorazowo czy na bieżąco

Do tej pory pracodawcy uważali, że mogą jednorazowo wystąpić do zoz o przekazanie zbiorczej listy wszystkich osób korzystających z ich ochrony. Dlatego bez związku z konkretną sprawą zwracali się do zoz o przekazanie takiego wykazu uważając, że związek musi tę informację podać. Taka praktyka miała być ułatwieniem dla pracodawcy – z góry wie, którzy podwładni nie korzystają z ochrony zoz i w ich sprawie nie musi prowadzić dodatkowych konsultacji.

Początkowo Sąd Najwyższy aprobował postępowanie pracodawców. Przykładowo w wyroku z 14 czerwca 2012 r. (I PK 231/11) SN uznał, że zoz musi udzielić informacji o pracownikach...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10088

Wydanie: 10088

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament