Głosy policzymy ręcznie
System informatyczny może nie być gotowy nawet na wybory parlamentarne – ujawnia szef PKW Wojciech Hermeliński.
"Rzeczpospolita": Czy wiadomo już, kto jest winny kompromitacji w ubiegłorocznych wyborach samorządowych?
Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, od grudnia zeszłego roku przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej: W PKW są kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli, którzy badają nasze dokumenty. Potrwa to do końca marca. Sami zaś zleciliśmy audyt grupie profesorów z zakresu informatyki z różnych ośrodków uniwersyteckich. Mają sporządzić raport na temat przyczyn załamania się programu komputerowego do sumowania i przesyłania głosów.
Nie chciałbym formułować ostatecznych ocen, ale trudno zwalać całą winę na sędziów. Nadzór nad przebiegiem wyborów nie oznacza, że sędziowie mają się znać na wszystkich technicznych kwestiach.
Gdy zakończy się kontrola NIK i wewnętrzna, możliwe jest doniesienie do prokuratury?
Jeżeli z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta