In vitro, czyli pułapka
Prace nad ustawami o sztucznym zapłodnieniu to polityczna zagrywka.
Jeśli Platforma po niemal ośmiu latach zapowiedzi nagle na kilka tygodni przed wyborami prezydenckimi postanawia się wreszcie zająć in vitro – to jest to czysta polityka.
Jeśli PiS po forsowaniu zakazu in vitro i próbie wprowadzenia kar więzienia dla lekarzy nagle próbuje się z tego rakiem wycofać – to także czysta polityka.
W tym tygodniu w Sejmie te polityczne racje się zderzą, uregulowanie zaś sztucznego zapłodnienia stanie się mniej ważne od politycznych zysków i strat dwóch największych partii.
Za czym jest Duda?
Platformie się wydawało, że pułapka z in vitro zastawiona na prezydenckiego kandydata PiS Andrzeja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta