Inwestorzy są bardziej ostrożni
Pośrednicy czekają na wiosenny wzrost sprzedaży. Na rynku jest wielu inwestorów kupujących za gotówkę.
Pierwszy kwartał na wtórnym rynku nieruchomości niespecjalnie zaskoczył pośredników. – Sensacji nie było. Ceny nadal lekko spadają, klienci wiedzą, że do kredytu trzeba mieć wkład własny, słowem – spokój – opowiada Katarzyna Liebersbach-Szarek z krakowskiego Centrum Doradców Nieruchomości.
O widocznej od ponad roku stabilizacji cen mieszkań mówi Marcin Moneta, analityk Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości (WGN). – Po dużej przecenie od czasu górki cenowej w latach 2007–2008, sięgającej nawet 20–30 proc., dzisiejsze ceny zmieniają się nieznacznie – podkreśla. – W całym minionym roku na głównych rynkach w kraju używane mieszkania albo taniały, albo drożały nie więcej niż 150–200 zł za metr.
Spokój po szaleństwie
W Krakowie, jak szacuje Katarzyna Liebersbach-Szarek, ceny mieszkań spadły nawet o 15 proc. w zależności od standardu i lokalizacji. – Najbardziej staniała wielka płyta. Moim zdaniem ceny jeszcze spadną. Pytanie tylko, o ile. Rynek jest w miarę stabilny, kwestia kredytów wyjaśniona, ustawodawca nie planuje żadnych rewolucji – zwraca uwagę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta