Kiedy warto przyjąć wkład, a kiedy wziąć pożyczkę
Finansowanie kapitałem jest tańsze podatkowo niż pozyskiwanie pieniędzy przez zadłużanie się firmy. Jedynym obciążeniem jest wówczas PCC, a wypłacana w związku z objęciem udziałów dywidenda może być zwolniona z daniny.
Podmiot gospodarczy, który nie dysponuje wypracowanymi w ramach działalności gospodarczej wystarczającymi zasobami na bieżącą działalność czy inwestycje, może uzyskać finansowanie od swoich wspólników (w spółce osobowej), udziałowców (w spółce z o.o.) czy akcjonariuszy (w SA i SKA), ewentualnie od innych podmiotów z grupy czy podmiotów trzecich, np. banków. O finansowanie kapitałem spółka zwraca się do wspólników, udziałowców czy akcjonariuszy. Pod tym nieprecyzyjnym pojęciem kryją się różnego rodzaju wkłady, zarówno pieniężne, jak i rzeczowe.
Uzyskanie finansowania długiem, czyli głównie w drodze pożyczek, można uzyskać od znacznie szerszego grona podmiotów. Oczywiście pożyczki mogą udzielić wspólnicy, udziałowcy czy akcjonariusze, ale także inne podmioty z grupy oraz jednostki spoza grupy (osoby trzecie), jak banki czy fundusze inwestycyjne. Zarówno finansowanie kapitałem, jak i finansowanie długiem ma zalety i wady. Finansowanie kapitałem jest zasadniczo tańsze podatkowo. Jedynym kosztem podatkowym jest podatek od czynności cywilnoprawnych (dalej: PCC) od wkładu albo podwyższenia kapitału. Dywidenda, czyli w sensie ekonomicznym płatność za wkład, w licznych przypadkach korzysta ze zwolnienia z podatku dochodowego. Jednak wypłacający nie rozliczy jej w kosztach uzyskania przychodów. Przy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta