Wygoda wygrywa nawet z ceną
handel | Małe sklepy nie są skazane na zniknięcie z rynku. Sieci convenience pokazują, że format ma jeszcze wiele możliwości
piotr mazurkiewicz
Słowo „convenience" jest dzisiaj głównym hasłem wśród sieci handlowych, zarówno wielkopowierzchniowych, jak i pracujących głównie w mniejszych formatach. Za tym określeniem kryją się po prostu sklepy ze stosunkowo niewielką powierzchnią sprzedaży, ale jednocześnie od zwykłych placówek ogólnospożywczych odróżnia je wiele dodatkowych elementów.
Zazwyczaj mają wydłużone godziny otwarcia (standard to od 6–7 rano do 22–23 wieczorem), także w weekendy i dni świąteczne. Ponieważ większość z nich działa w systemie franczyzowym, to za prowadzenie placówki odpowiada oddzielne przedsiębiorstwo – dlatego nawet w dni z ustawowym zakazem handlu za kasą może stanąć właściciel i sklep może być otwarty.
Firmy przyznają, że są to zazwyczaj dni z jednymi z najwyższych średnich utargów, dlatego warto z tej opcji korzystać – wielkopowierzchniowa konkurencja wówczas po prostu nie pracuje.
Głównym wyróżnikiem jest oferta, skupiająca się na towarach świeżych, często gotowych od razu do spożycia lub wymagających tylko podgrzania. To sklepy z myślą o osobach zapracowanych zazwyczaj z większych miast, dlatego idealną lokalizacją są dzielnice biurowe czy osiedla mieszkaniowe. W coraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta