Ukryte miliardy kuszą polityków
gospodarka | Nawet do 182 mld zł może podatkowo tracić państwo na różnych ocieniach szarej strefy. Ale odzyskanie choć części tych pieniędzy potrwa kilka lat..
Anna cIEŚLAK-wRÓBLEWSKA
W toczącej się kampanii wyborczej temat walki z szeroko pojętą gospodarką cienia pojawia się dosyć często. I choć eksperci są zgodni, że całej szarej i czarnej strefy nie da się wyrugować, to rzeczywiście jest o co powalczyć.
Luka na 9 proc. PKB
Jak szacuje Główny Urząd Statystyczny, wartość szarej strefy (razem z działalnością nielegalną – narkotyki czy sutenerstwo) sięgnęła w 2013 r. 14,5 proc. PKB, czyli ok. 240 mld zł. Z kolei Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową szacuje ją na ok. 20 proc. PKB, a prof. Konrad Raczkowski, dyrektor Instytutu Ekonomicznego Społecznej Akademii Nauk, na 23,3 proc. PKB, czyli ok. 467 mld zł (są to już szacunki dotyczące 2015 r.).
Szara strefa ma dziesiątki odcieni (i dziesiątki definicji), ale w skrócie można powiedzieć, że to działalność gospodarcza poza oficjalnym obiegiem i kontrolą państwa. Ile więc państwo może na tym tracić? Kwoty są szokujące.
– Luka podatkowa w Polsce sięga 9 proc. PKB, czyli ok. 49,5 mld dol. lub inaczej 182 mld zł – wylicza prof. Raczkowski. – To ubytki we wszystkich daninach podatkowych dla państwa, np. VAT, PIT czy CIT, oraz składkach na ubezpieczenia społeczne, po uwzględnieniu dopuszczalnych odliczeń i zwolnień. Wynikają one z częściowego uchylania się od opodatkowania, a także typowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta