Na pełnym morzu armator pozostanie bez załogi
Marynarze będą mieli prawo rozwiązać umowę bez zachowania terminów wypowiedzenia z ważnego powodu rodzinnego lub innej nagłej konieczności.
Zatrudnienie marynarzy na umowie o pracę znacząco nie różni się od angażowania pracowników na lądzie. Natomiast na armatorze ciąży wiele obowiązków administracyjnych nieznanych lądowym szefom. I to pod groźbą kary finansowej lub odpowiedzialności karnej za ich niewykonywanie.
26 września 2015 r. prezydent podpisał ustawę z 5 sierpnia 2015 r. o pracy na morzu. Wejdzie ona w życie po upływie 30 dni od daty ogłoszenia. Rządowe Centrum Legislacyjne planuje zaś publikację najpóźniej 13 października 2015 r. Do polskiego porządku prawnego ustawa ta wprowadza postanowienia konwencji o pracy na morzu (Maritime Labour Convention 2006) przyjętej 23 lutego 2006 r. przez Konferencję Ogólną Międzynarodowej Organizacji Pracy w Genewie.
Konwencja konsoliduje wszystkie dotychczasowe międzynarodowe akty prawne regulujące pracę marynarzy i jest uznawana za morski kodeks pracy. Co prawda polską ustawę stosuje się przede wszystkim do statków o polskiej przynależności, niemniej jednak w myśl konwencji każdy statek zagraniczny wpływający do portu państwa członka musi liczyć się z inspekcją. Ma ona na celu sprawdzenie, czy warunki pracy i życia marynarzy na tej jednostce są zgodne z postanowieniami konwencji. Ponadto zakazuje uprzywilejowania statków podnoszących banderę jakiegokolwiek państwa, które konwencji nie ratyfikowało, w stosunku do państw, które ją...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta