Bez iluzji wobec Rosji
Obecność wojskowa sojuszu na wschodniej flance ma zasadnicze znaczenie także dla polityki odstraszania – pisze wiceminister obrony narodowej.
Działania Rosji na Ukrainie i zagrożenia płynące z Południa spowodowały wojskowe przebudzenie NATO. Przyszłoroczny szczyt w Warszawie wskaże kierunki rozwoju sojuszniczej kolektywnej obrony. Dla Polski istotne jest, by prowadziły one do wzmocnienia bezpieczeństwa wschodniej flanki sojuszu.
Po zakończeniu zimnej wojny zatarcie czytelności zagrożeń i hiperoptymizm co do trwałości „spokoju na Wschodzie" spowodowały, że obronność straciła dla wielu państw rangę priorytetu.
Efektem hiperoptymizmu Zachodu był akt stanowiący z 1997 r. o współpracy NATO – Rosja. Przyniósł on samoograniczenie działań wojskowych sojuszu na wschodniej flance. Choć oficjalnie współpraca NATO z Rosją warunkowana była wzajemnością, to w postępowaniu sojuszu nie było takiej konsekwencji. Moskwa nigdy nie przestała uznawać go za zagrożenie. Przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta