Nowe auto to także samochód po naprawie
Kupujący nie może odstąpić od umowy sprzedaży fabrycznie nowego auta tylko z tego powodu, że było ono naprawiane, zanim trafiło do sprzedaży.
Tak wynika z wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który rozpatrywał powództwo Krzysztofa P. przeciwko spółce X prowadzącej salon samochodowy. Za 104 tys. zł P. kupił w nim fabrycznie nowy samochód marki F. , który – jak się wkrótce okazało – miał wady montażowe.
Spartaczony lakier
Kilka dni po tym jak Krzysztof P. odebrał auto z salonu, znajomi, którzy przyszli obejrzeć nabytek, zwrócili uwagę na różnice w kolorze elementów karoserii. P. zatelefonował w tej sprawie do przedstawiciela marki F., który skierował go do autoryzowanego dealera samochodów w celu wyjaśnienia wątpliwości. Pracownicy autoryzowanego salonu potwierdzili istnienie usterek i zlecili naprawę gwarancyjną, ale nie chcieli udostępnić protokołu z oględzin właścicielowi auta, twierdząc, że jest to dokument wewnętrzny i poufny.
Krzysztof P. zlecił więc ocenę techniczną auta rzeczoznawcy samochodowemu. Ekspert stwierdził, że samochód nosi ślady niestarannej i niezgodnej z technologią naprawy blacharsko-lakierniczej wykonanej w warunkach warsztatowych.
W ramach reklamacji P. zażądał od sprzedawcy wymiany samochodu na wolny od wad lub rozwiązania umowy i zwrotu zapłaconej ceny. Spółka X nie zgodziła się na to, zaproponowała jedynie naprawę jednego tzw. wtrącenia lakierniczego. W tej sytuacji Krzysztof P. złożył pisemne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta