Kiedy nabywa się status komandytariusza
Data podpisania aktu notarialnego o przystąpieniu do istniejącej spółki komandytowej jest terminem, od którego należy rozpoznawać sygnatariusza tego aktu jako jej wspólnika, co w świetle art. 114 k.s.h. nie jest równoznaczne z uzyskaniem przez niego z tym dniem statusu komandytariusza. Dopiero dokonanie wpisu, konkretyzującego charakter udziału wspólnika w spółce komandytowej jako komandytariusza, do rejestru powoduje, że od tego dnia ponosi on odpowiedzialność za zobowiązania spółki wobec jej wierzycieli, na zasadach określonych w art. 111 k.s.h., tj. do wysokości sumy komandytowej.
Tak uznał Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 14 maja 2015 r., II FSK 664/14.
Spółka komandytowa nie uiściła ciążących na niej jako płatniku zobowiązań z tytułu pobranych zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych za miesiące od lutego do grudnia 2009 r. oraz za styczeń 2010 r., w czego konsekwencji powstały zaległości podatkowe. Naczelnik urzędu skarbowego określił spółce wysokość pobranego i niewpłaconego podatku dochodowego od osób fizycznych za ten okres i orzekł solidarną odpowiedzialność R.M. ze spółką oraz ze wspólnikiem Z.J.
R.M. zaskarżył decyzję, podnosząc, że od 17 grudnia 2008 r. nie jest komplementariuszem w spółce, a całość praw i obowiązków wraz z odpowiedzialnością przed wierzycielami przeniósł na nowego komplementariusza Z.J.
Dyrektor izby skarbowej utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję, powołując się na art. 115 § 1 Ordynacji podatkowej (o.p.), w myśl którego komplementariusz spółki komandytowej albo komandytowo-akcyjnej, niebędący akcjonariuszem, odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie ze spółką i z pozostałymi wspólnikami za zaległości podatkowe spółki i wspólników, wynikające z działalności spółki....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta