Po Kolonii Niemcy nie będą już takie same
Sylwestrowe wydarzenia w kilku niemieckich miastach zmienią gruntownie debatę na temat uchodźców. Będzie mniej politycznej poprawności.
„Rząd bez koncepcji, samorządy na granicy możliwości, społeczeństwo zdezorientowane – i do tego jeszcze Kolonia" – pisał w czwartek berliński dziennik „Der Tagesspiegel". Takie słowa oznaczają, że długo jeszcze nie minie szok, jaki wywołały w Niemczech sylwestrowe wydarzenia w Kolonii, Hamburgu i Düsseldorfie. Policji w Kolonii udało się ustalić 16 sprawców ataków seksualnych i rabunkowych na kobiety w okolicach dworca.
Poszukiwania większości z nich trwają. W Hamburgu nie wszczęto jeszcze ani jednego śledztwa. Prasa jest pełna oburzenia, które kieruje jednak coraz częściej pod adresem policji.
Tymczasem politycy starają się nie wiązać tych wydarzeń z kryzysem wywołanym w Niemczech przez niekontrolowany napływ imigrantów, którzy w liczbie 1,1 mln przekroczyli w minionym roku granice Niemiec. Jest to wyraz nie tylko poprawności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta