Świąteczną pożyczkę trzeba także spłacić w terminie
Nieterminowe regulowanie zobowiązań zaciągniętych na świąteczne zakupy może zostać uznane za przestępstwo. Surowa kara grozi też za wystąpienie o finansowe wsparcie na podstawie fałszywych dokumentów. Pracownik banku, który zostanie oszukany, może zgłosić sprawę na policję lub do prokuratora.
Okres świąteczno-noworoczny to czas prawdziwych żniw dla banków i instytucji finansowych udzielających kredytów i pożyczek. Osoby fizyczne, ale także przedsiębiorcy częściej biorą wtedy kredyty. Z szacunków Związku Banków Polskich wynika, że w grudniu zaciąganych jest o 5 proc. więcej kredytów niż w październiku.
Osoby fizyczne i przedsiębiorcy, którzy w grudniu, będąc w radosnym świąteczno-noworocznym nastroju, zdecydowały się na zaciągnięcie kredytu czy pożyczki, powinni pamiętać o rzetelnym i terminowym regulowaniu swojego zobowiązania. Jeśli tego nie robią, narażają się na poważne sankcje karne.
Nawet osiem lat więzienia za oszustwo
Zgodnie bowiem z art. 286 § 1 kodeksu karnego kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem i czyni to, wprowadzając tę osobę w błąd albo wyzyskuje jej błąd lub niezdolność do należytego pojmowania przedsiębranego działania, popełnia przestępstwo. Grozi za nie od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Jeżeli zatem ktoś decyduje się na zaciągnięcie kredytu czy pożyczki, a później nie spłaca swojego zobowiązania, to może zostać uznany za oszusta. Podpisując umowę kredytu czy pożyczki, wprowadza on bowiem w błąd pracownika banku co do zamiaru wywiązania się z umowy. Działa on przy tym w celu osiągnięcia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta