Dialog społeczny też kosztuje
Działalności organizacji będących stronami dialogu społecznego nie można oceniać według wzoru stosowanego do fabryki mydła.
Arkadiusz Pączka
Anna Patrycja Czepiel z Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) napisała w „Rzeczpospolitej" z 25 stycznia 2016 r: „Nie ma dowodu, że zagwarantowanie specjalnych funduszy unijnych organizacjom o statusie partnera społecznego przyczynia się do polepszenia jakości dialogu społecznego w Polsce". Pełna zgoda – podobnie jak nie ma dowodu na to, że montowanie licznika długu publicznego wpływa korzystnie na zmniejszenie tego długu.
Nie wszystkie wydatki da się bowiem ocenić prostym rachunkiem ekonomicznym. Działalności organizacji takich jak Pracodawcy RP czy organizacji będących stronami dialogu społecznego nie można oceniać według wzoru stosowanego do fabryki mydła. Produkt, który jest wynikiem naszej działalności, jest o wiele bardziej złożony, a nade wszystko nasze działania są długofalowe, nie obliczamy ich na efekt spektakularnego, acz krótkotrwałego „wow!".
Przykłady można mnożyć. Jak choćby akcja „Wyrwij fiskusowi bat!",...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta